Zaczęły się
ferie zimowe u babci. Właściwie to tylko jeden dzień był prawdziwie zimowy ze śniegiem.
Maksio mimo zmiennej pogody, chciał ten czas spędzić w miarę atrakcyjnie, by
ani chwili się nie nudzić.
Wracając ze spaceru zaproponował:
- Chciałbym mieć taką zabawkę przytulankę,
tylko moją.
- A gdzie można ją kupić? – zapytała
babcia.
- Tej zabawki się nie kupuje, trzeba ją uszyć w
twojej pracowni.
- Myślisz to zrobić sam?
- Nie, ale mogę zaprojektować, aaa....
Tu zaczął się chłopiec lekko uśmiechać, po czym dalej mówił:
- A może ty babciu uszyjesz ze swoich
szmatek?
Maksio po powrocie do domu zaraz się
zabrał do malowania.
- To będzie robaczek mój i tylko mój.
Rzeczywiście, projekt Maksia przedstawiał wesołego, kolorowego, o ciekawych kształtach stworka.
Projekt robaczka wykonany przez Maksia
Praca znalazła się na czołowym miejscu obok
łóżka chłopca.
Gdy położył się spać, cichym głosem
wyszeptał:
- Tak marzę o moim robaczku. Chcę by
był mięciutki ze szmatek.
- Zobaczymy co się da zrobić, a teraz
postaraj się zasnąć – odpowiedziała babcia. Chciała zrobić chłopcu
niespodziankę i zabrała się do szycia. Udało się.
Robaczek i lalka Zuza
Rano Maksio spojrzał na półkę, a tam
obok gałgankowej lalki Zuzy, siedzi robaczek,
prawie taki sam jak na obrazku, w dodatku uszyty z mięciutkiej bawełny. Wziął
maskotkę w swoje ręce, mocno ją przytulił i powiedział:
- Dziękuję babciu. Spełniłaś moje marzenie. Od
dziś Zuza będzie miała z kim pogadać.
Nagle wpadł do pokoju kot Poldek i zaczął
się rozglądać, jakby czegoś szukał. W końcu odezwał się swoim miauczącym
głosem:
- Jest tu gdzieś nowy robaczek, a ja lubię polować na ………
Tu nie skończył, tylko przytulił się
do nowej maskotki, jakby nie zauważył lalki Zuzy. Chłopiec pogłaskał kota,
mówiąc do niego:
- Ale ty jesteś mądry! Wiesz, że to
robaczek ze szmatek!
Maksio po śniadaniu usiadł i
zastanawiał się jak nazwać nową maskotkę.
Nawet wymyślił bajkę o przygodach
robaczka z Zuzą.
Zaczął malować obrazki.
- Te farby chyba są zaczarowane –
głośno z entuzjazmem odezwał się.
Babcia podeszła do Maksia, spojrzała
na prace i uśmiechając się potwierdziła:
- Rzeczywiście, malujesz nową bajkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz