Wieczorem jak zwykle
mama przeczytała Marysi bajkę. Było już dość późno, więc odezwała się cichutko:
- Zaśnij Marysiu, bajka
skończona.
- Nie mogę zasnąć. Wciąż mam przed oczami
Janka, jagody i panny Borówczanki. Chciałabym przeżyć taką przygodę, wybrać się z Jankiem do lasu.