Jesienna kołysanka
Idzie Jesień polną drogą,
idzie zadumana.
Wiatr jej porwał liście wszystkie,
owoce zerwała.
Mały zając znalazł marchewkę na polu,
wiewiórka - orzecha.
Jesień idzie przez park,
na ptaki czeka.
Mam jeszcze – woła
-mam nasionek sporo,
jedzcie ptaki do woli.
Zanim Jesień wyszła z parku,
utuliła małego jeżyka.
Przed wieczorem zmęczona - znikła.
Została tylko cicha kołysanka.
Wiatr ją nuci,
niechaj zaśnie Jaś i mała Hanka.
Pierzynka dla
jeża.
Chciał zrobić jeżyk pierzynkę na zimę.
Wybrał się do wróbla po piórka ptasie.
Nagle zawiał wiatr, strącił liście z
drzewa.
- Mam pierzynkę ciepłą z listków
- sam do siebie jeżyk śpiewa.
A wróbel zaskoczony:
- Gdzie ten jeż się schował?
Na pierzynkę dla jeżyka
cztery piórka
przygotował.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz