Uciekają szybko stacje, Felek jedzie na
wakacje.
Pociąg pędzi jak szalony, Felek w okno
zapatrzony.
Tam się pasą cztery konie, w górze
bociek szybko leci,
a na trawie nad jeziorem, w piłkę gra
gromadka dzieci.
Nagle csssss i uwaga – pociąg stoi.
Do przedziału babcia wsiada, o laseczkę
się opiera.
Myśli Felek – Będzie mi zasłaniać
teraz.
Wsiadła późno, miejsca nie ma,
niech
poszuka, pociąg długi.
Choć się Felek niepokoi, babcia obok
niego stoi.
Felek grzecznie się odzywa:
-
Za niedługo moja stacja i usiądzie
sobie babcia.
A za oknem znowu pole, jakiś pan orze
traktorem.
Widać z dala wioskę cioci,
Felek ku
drzwiom śmiało kroczy
i z pociągu już wysiada, wprost w
ramiona cioci wpada.
To wakacje wymarzone, nad strumykiem
mały domek.
Bardzo miłe jest podwórko
– piesek,
kotek, kaczka z kurką.
Mały Felek w piłkę kopie, wujek stanął
nagle w oknie.
- Popatrz Felku, co się dzieje:
Kot na płocie, piesek w budzie, nie ma
kur!
Pióra kurze, rozsypane po podwórzu.
A
nasz Feluś na drabinie.
Już na czubku siedzi drzewa,
głośno sam do siebie śpiewa.
Potem wsiadł na rower mały, polną drogą
szybko mknie.
Z lewej strony z pełnym koszem idą
koleżanki dwie.
Felek
ma pomysłów sto i już rozsypany kosz.
Może byś jabłka pozbierał? Ale Felka
dawno nie ma.
Właśnie mija wielki most i nad rzekę
jedzie wprost.
- Jeszcze tylko do wody wskoczę
i
troszeczkę się zamoczę.
Kąpiel w rzece to przyjemność. Ale co
się dzieje?
Gwałtu krzyku co nie miara,
z wody
wyjść się Felek stara
i na szczęście rybak młody, szybko
wyjął Felka z wody.
To był tylko mały pech i znów cała jego
wieś.
A nazajutrz mama dzwoni – wracaj Feluś
już do domu.
Ciocia wiezie go na stację.
-
Takie krótkie te wakacje? Felek głośno myśli sobie:
- Czy ja tu coś złego robię?
Utwór pochodzi z książki "Skąd przychodzi bajka", której jestem współautorem.
Wakacje tuż tuż a wiec już nie długo będzie wiecej takich Felków :-)
OdpowiedzUsuń