Biedronka z plasteliny
Mała biedronka z plasteliny
przez szparkę spogląda z piórnika Kasi.
Smutno tu trochę.
Znudzona słucha, co dzieje się w klasie.
Film? To dobry pomysł!
Chcę zagrać w filmie, dziś będzie casting.
Piórnik otwarty,
zaraz pokażę, jak grać potrafię.
Co takiego? Nie ma roli dla biedronek?
To koniec!
Chcę znów do piórnika!
Kasia się śmieje i klaszcze w ręce.
Wróciłaś, gdzie byłaś?
Ulepiłam ci przyjaciół z plasteliny!
Jest konik, wróbelek, krasnali czterech.
Razem z Ewką bajkę o was wymyślimy.
I tak biedronka w bajce została,
co dzień nowych ma przyjaciół
i przygód niemało.
Przygody gumki do mazania
Wypadła z piórnika Kaśki, okrągła jak koło
gumka do mazania
i kręci się po podłodze i skacze wesoło.
Toczy przed siebie, próg już przekracza,
po ulicy biegnie, potem się przewraca.
Odpoczęła chwilę, patrzy
– dwa kółka gumowe.
Wsunęła się między te koła
i siedzi z uśmiechem, zadowolona, wesoła.
Nagle rusza w drogę,
gumka przestraszona – wycofać się stara.
Nie da rady – już się kręci,
jedzie coraz prędzej, różne miasta mija,
jeszcze dalej pędzi.
Aż wreszcie – hamulce!!!
Samochodzik stoi.
Razem z nim gumeczka – już się tak nie boi.
Gotowa do podroży następnej.
Nagle ktoś ją bierze w małe swoje ręce.
- Jaka świetna gumka, do piórnika schowam.
Do mazania gumka, całkiem jeszcze nowa.
Siedzi gumka smutna i do siebie wzdycha:
- Taki to los gumki – wrócić do piórnika.
Teksty pochodzą z książki "Skąd przychodzi bajka", której jestem współautorem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz